nav-left cat-right
cat-right

Domowe wino na działce – za i przeciw

Domowe wino na działce – za i przeciw


Nieduży domek na działce aż prosi się o zmianę charakteru – ze składziku ogrodniczych naczyń na niedużą, ale prężnie działającą winiarnię. Czy jednak będzie to dobre wyjście? Rozważmy plusy i minusy takiego rozwiązania.

Bliskość wszelkich darów natury, jakie serwuje nam nasza działka jest największą z zalet działkowej winiarni. Owoce tuż po zbiorze mogą trafić od razu do odpowiednich szklanych naczyń – gąsiorów i do pracy mogą przystąpić przygotowane wcześniej drożdże. Nie bez znaczenia jest to, że budynek na działce dobrym miejscem do zgromadzenia sprzętu winiarskiego i kilku butli – pełnych lub nie – pysznego trunku. Dzięki temu zaoszczędzimy miejsce w domu i z dala od niego będziemy doglądać powstającego wina, co w pierwszej fazie związane jest z wydzielaniem się zapachu – nazwijmy to – pięknego inaczej.

Niestety, jeśli chodzi o minusy takiego rozwiązania – jest ich zdecydowanie więcej. Po pierwsze – domowe wino powinno się nastawiać w odpowiedniej temperaturze – działkowy domek nie gwarantuje, że w czasie upału będzie mniej niż 30ᵒ C, a powyżej tej granicy drożdże winne zginą i cała nasza praca pójdzie na marne. Co więcej – i tak nasz zbiór musielibyśmy przenieść przed zimą do cieplejszego pomieszczenia.

Po drugie – wyrób wina związany jest z zachowaniem czystości naczyń i przyrządów – o to na działce może być trudno, bo po kolejne porcje wody trzeba się udać z wiadrem do najbliższej studni. Każde zlanie wina znad osadu w butli oznacza jej dokładne wypłukanie z pozostałości sfermentowanych owoców i martwych drożdży, a to w niedomowych warunkach jest co prawda możliwe, ale na pewno bardzo dalekie od komfortu, jaki daje nam domowa łazienka.

The Library of Congress źródło: foter.com

The Library of Congress źródło: foter.com

Działka nie jest też dobrym miejscem do gromadzenia zapasów na kolejne porcje wina – dojrzałe jabłka, śliwki czy porzeczki i tak trafić muszą do domu, gdzie zostaną przebrane, umyte, i odpowiednio przygotowane trafią na stół, do słoików, zamrażarki lub zostaną ususzone. O ile można bez problemu na działce trzymać papierowe torby z owocowym suszem, to zamrożonych truskawek czy jabłkowego musu już nie.

Domek na działce jest też słabo chroniony i nie będzie stanowił odpowiedniej zapory dla tych, którzy bez naszej wiedzy chcieliby splądrować wnętrze w poszukiwaniu cenniejszych przedmiotów – litry młodego trunku byłyby dla takich osób niespodzianką, której zalety od razu zostałyby wykorzystane w jedyny możliwy sposób – organoleptycznie.

Ważąc plusy i minusy widzimy, że domek na działce stanowić może dobre miejsce do przerobienia składników na przyszłe wino, ale jako nieduża winiarnia sprawi więcej problemu niż przyniesie korzyści. Nieprzypadkowo tego rodzaju hobby zwie się winiarstwem domowym, a nie działkowym.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przeczytaj poprzedni wpis:
Sposoby na drabinę w ogrodzie

Dopóki drabina jest stabilna, a materiały z jakich jest zrobiona nie zostały nadgryzione zębem czasu, służy nam przy drzewach owocowych,...

Zamknij