Kiedy i ogród, i czworonożny przyjaciel są naszymi oczkami w głowie pojawia się dylemat – na czym zależy nam bardziej? Na pięknej zieleni i idealnie utrzymanej roślinności, czy na zadowoleniu i komforcie zwierzaka. Okazuje się, że te dwie rzeczy wcale się nie wykluczają – można je pogodzić.
Na początek – dobry projekt. Obserwuj, w których miejscach pies najchętniej spędza czas i właśnie w tych miejscach nie sadź roślin, bo zostaną zniszczone. Duże psy potrzebują dużej przestrzeni, dlatego trawnik powinien być odpowiedni do wielkości pupila. Aby trawnik nie ulegał szybkiemu zniszczeniu należy posiać specjalny gatunek trawy przeznaczony do ogrodów, w których są zwierzęta. Przy płocie lepiej utwardzić teren – zrobić chodnik lub przynajmniej wysypać żwir, bo pies stróżujący będzie często się tam kręcił. Lepiej sprawdzają się rośliny starsze, bo nie są podatne na zniszczenia. Młode roślinki należy zabezpieczać. Można ogrodzić niskim płotkiem lub zastosować prostą metodę znaną właścicielom zwierząt – plastikowymi butelkami z odciętym dnem i górną częścią „owinąć” pień drzewa. Jest to szczególnie ważne w przypadku drzew iglastych, które są niezwykle wrażliwe na działanie moczu – igły więdną a nawet opadają.
Istnieje bardzo nowoczesne i jeszcze mało znane rozwiązanie, które nie pozwala na to, aby zwierzęta niszczyły rośliny, nie wchodziły do oczek wodnych i nie opuszczały tereny posesji. Chodzi o niewidoczne ogrodzenie. Działa podobnie jak pastuchy używane do hodowli zwierząt, ale jest znacznie bardziej zaawansowane technicznie. Zakłada się psu specjalną obrożę, która wydaje sygnały dźwiękowe, jeśli pupil zbliża się do miejsca zakazanego. Jeśli przekroczy granicę, obroża wysyła delikatny sygnał elekrostatyczny – bardzo nie przyjemny dla zwierzaka, ale całkowicie bezpieczny. Wymaga to jednak zastosowania tresury.
Wielu ludzi pragnie mieć piękny ogród, jednak niewielu z nich lubi wszystkie związane z tym prace. Istnieją jednak rośliny, które...
Leave a Reply