A po kwietniu przyszedł maj, a z majem…

W maju intensywność prac ogrodniczych nie maleje. Co ważne właśnie w tym miesiącu przypada okres tak zwanych „zimnych ogrodników”.  Jest to powtarzające się rok rocznie zjawisko atmosferyczne, które polega na nagłym napływaniu powietrza z obszarów polarnych bezpośrednio po okresie utrzymywania się wyżu barycznego. Okres ten przypada między 10, a 17 maja.

Koniec tego czasu jest zapowiedzią tego, że przymrozki nie powinny już występować co jest szczególnie istotną informacją w dziedzinie ogrodnictwa.
Typowe prace wykonywane w maju to sadzenie drzew i krzewów, ale tylko tych, które nie były wcześniej hodowane w pojemnikach. Szczególnie chodzi tu o rośliny iglaste, a także rododendrony i azalie. Pamiętać należy, że w maju nie powinniśmy już sadzić roślin odkrytymi korzeniami.
Konieczne jest ciągłe odchwaszczenie grządek z młodymi roślinami, aby chwasty ich nie zagłuszyły.
Rośliny bylinowe należy rozmnożyć przez rozsadzanie. Możemy również zebrać pędy, które posłużą nam jako sadzonki takich roślin jak złocień, dzwonek dalmatyński, słonecznik, żagwin.

Byliny rosnące już w rabatach należy systematycznie podlewać jeżeli nie występują regularne opady deszczu. Z przekwitłych roślin cebulowych należy zebrać zaschnięte kwiaty. Jeżeli zauważyliśmy, że rośliny rosną zbyt blisko siebie, możemy je wykopać i rozsadzić. Można je również przechować w suchym i chłodnym miejscu aż do jesieni.
Z początkiem maja możliwy jest wysiew wilca, łopianu, nasturcji, fasoli wielkokwiatowej, kosmosu, dimorfoteki, portulaki, a także, o ile nie zrobiliśmy tego wcześniej – groszku pachnącego, nagietka, ostróżki, maciejki.
Koniec miesiąca to dobry czas na rośliny dwuletnie – dzwonek ogrodowy, goździk brodaty, naparstnica purpurowa, bratek ogrodowy, prawoślaz.