nav-left cat-right
cat-right

Luty a nasze ogrody

Luty a nasze ogrody


Jeszcze zima trwa, jeszcze śnieg zalega, a świadomość, że sezon wiosenno – wysiewowy wkrótce ruszy, powinna rozgrzewać serca ogrodnicze. Zacznijmy więc przycinać drzewa i krzewy oraz malować na biało pieńki jabłonek, gruszy, śliw. Uchroni to korę przed pękaniem podczas roztopów.

Usuńmy suche pędy, zgniłe, zeszłoroczne owoce, które wystają spod białego puchu. Butwiejące liście są siedliskiem bakterii i mogą spowodować infekcję roślin. Zadbajmy o trawnik, rozbijając lodową pokrywę – śpiące jeszcze pędy potrzebują dopływu powietrza. W ten sposób nie powstanie tzw. pleśń śniegowa, niszcząca trawiaste poletko.

Jeśli w naszym oczku wodnym żyją ryby, regularnie rozbijajmy krę, by zwierzątka miały stały dopływ tlenu. Rozkładające się trzciny lub glony należy wyrywać, bo infekują wodę.

Zaglądajmy również do zimujących w szopie cebulek, bulw, karp – jeśli któreś ze zbiorów psują się, należy wyrzucić je na kompostownik. Zbiory w pojemnikach trzeba regularnie podlewać, a rośliny w skrzynkach ustawić w cieplejszym miejscu. Gdy puszczą pędy, to znak, że ciężko im będzie znieść nagły spadek temperatury. Szok termiczny jest bolączką lutego – pogoda bywa zmienna, miejmy więc oczy szeroko otwarte na potrzeby naszych roślin.

Kiedy mrozy zelżeją, wytyczmy alejki i ścieżki – wysypmy nowe nawierzchnie, przekopmy ziemię, pozostawiając ją w ostrej skibie. Do tego celu przydadzą nam się grabie, motyki, kosze do których wrzucimy połamane gałęzie, wykopane korzonki. W razie intensywnych opadów deszczu, miejmy na uwadze konieczność ponownego bielenia pni – zwłaszcza w części sadowniczej ogrodu. Kontrolujmy ewentualny rozrost krzewów, strzepujmy z nich grube warstwy śniegu, który uszkadza delikatne pnącza.

Jeśli w lutym przytniemy jabłonie bądź grusze, ślady po naszej ingerencji posmarujmy pastą odżywczą lub ogrodniczą farbą emulsyjną. Dzięki takiemu zabiegowi drzewa nie zmarzną i nie staną się pożywką dla robali. Budzące się na wiosnę gryzonie, często podgryzają nasze pieńki – ubity śnieg czy specjalnie w tym celu ustawiane zapory, uchronią korę przed atakiem myszy, zajęcy, wiewiórek. W przypadku śliw, starannie oglądajmy gałęzie drzewa – lubi się w nich lokować torbiel, pasożytująca na owocowych sokach. Jej obecność należy natychmiast stępić, pryskając uprawy Miedzianem czy też Syllitem. Ale zabiegi chemiczne muszą zostać przeprowadzane w temperaturze dodatniej – wówczas mogą działać i usuwać zarazki.

Luty jest ostatnim momentem na szczepienie drzewek owocowych, zaopatrzymy się szybko w paski foliowe i w rafię, konieczne do pielęgnacji roślin.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przeczytaj poprzedni wpis:
Wiedeński Schönbrunn

To przepiękny obiekt pałacowy, będący letnią rezydencją cesarską. Nazwa – dosłownie – oznacza „piękne źródło”, które ongiś biło w tym...

Zamknij